wrz 06 2004

Modlitwa


Komentarze: 1

Chroń, Panie, wątłą mojej duszy zieleń
Od podeptania i martwych spopieleń,
Abym wśród życia Ostatniej Wieczerzy
Czuł jej aromat balsamiczny, świeży.

I niech, rozpięty na krzyżu konania,
Nie widzę słońca, co w pomrok się skłania,
Lecz niech mi wiara, Matka Boleściwa,
Wskaże dal, gdzie się świt nowy odkrywa.
Leopold Staff           

awe_anka : :
pufka
06 września 2004, 19:57
hmmm piękny wiersz i jakże pasuje do twojej sytuacji, nie?

Dodaj komentarz