cze 20 2005

Niebo renesansu - błękitne.


Komentarze: 5

Zrobiłam się nadzwyczaj spokojna. I taka jakaś nie do życia dzisiaj. Mam jakieś dziwne zachcianki ostatnio. Sok pomarańczowy chodził za mną od kilku dni. I oscypek. I ser pleśniowy. Oliwek mi się też ostatnio chciało. A teraz mandarynek. Bo truskawek mam już przesyt. Jak zachciało mi się jabłek to pobiegłam do sklepu po płyn do kąpieli o zapachu zielonego jabłuszka. Ciekawe co zrobie tym razem. O! I jeszcze bym się napiła soku bananowego. I Baunty jeszcze. I wszystko, co kokosowe. I... i... Ajj Anka! Maruda!

Jak zwykle w głośnikach muzyka. Jak zwykle (ostatnio) muzyką tą jest smętne Other albo coś w rodzaju Jazz.  Jak nie zawsze żaluzje odsłonięte bo w końcu pogoda jest zbyt ładna, żeby na nią nie patrzeć. Będę wyglądać przez okno tak długo, aż zniechęce się do tej pogody i znów z zasłoniętymi żaluzjami czekać będę na coś bardziej pochmurnego i mniej nudnego. I to wszystko tylko po to, żeby znów się zniechęcić i tęsknić za słońcem. Anka! Maruda!

Mam wielką ochotę być teraz właśnie nad jakąś wodą. I wpatrywać się to na wodę, to na niebo - renesansowe.

awe_anka : :
24 czerwca 2005, 10:07
zebym na ogrodzie miala jezioro, hamak i duże zółwie które przynosiły by mi drinki [nawet te bananowe i kokosowe] to byłabym w niebie. a tak jestem pomiędzy...
Dziadek
21 czerwca 2005, 10:30
Ale mi ochoty narobiłaś... chyba zaraz pójdę na poszukiwania soku bananowego i jakiegoś oscypka :D
A miałem czytać :) To Twoja wina :P
Sziferka
21 czerwca 2005, 08:15
A ja myślałam, że na mnie też masz ochotę :D:D:D:D:D:)
Kumcia
20 czerwca 2005, 18:16
oj napilam bym sie soku pomaranczowo-bananowego..zjadla jablek:) nooo!!
20 czerwca 2005, 15:59
Słodko jest za oknem. Ja bardziej lubię letnią noc.

Dodaj komentarz