Archiwum 10 stycznia 2005


sty 10 2005 Bo doszlam do wniosku że ...
Komentarze: 8

Może zacznę od ... tematu bardzo smutnego. Zmarla ... ;(;(;(;( ... 3m się Paulinka :*:*:*:*. Nie bedę Cię pocieszała słowami "będzie dobrze"
bo ... w takiej chwili nie potrafię pocieszać ... Kocham Cię skarbie. Nie powiem " nie smuć się ". To w koncu odeszla tak bliska Ci osoba. Mogę jedynie życzyc szybkiego powrotu do siebie :*

Bylam wczoraj na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. bylo calkiem fajnie. Calkiem ... bo malo kiedy jest naprawde fajnie. Ale mniejsza z tym. No to bylam ... i widzialam coś, czego widziec nie chcialam. Najpierw w "Barze" ( o ile mozna to tak nazwać ). Potem kolo basenu. To COŚ dalo mi sporo do myslenia. Do nikogo nie mam zalu. No może do jednej osoby taki maly, malusi. Ale skąd ona mogla wiedziec ... ? Troszkę się bać zaczęlam. Bo w barze ... w barze nie bylam zaskoczona tylko ... tylko poprostu dotarlo do mojej glówki coś co dotrzeć nie chcialo za skarby. I już wiem. I już mam pewnosc. Podobno trzeba zobaczyć by uwierzyć ... W moim przypadku napewno. Potem kolo basenu. Wiedzialam że kiedyś to zobaczę ale nie myślalam ze akurat tam i akurat TA osoba bedzie w to wmieszana :/. Bylo mi przykro. Bylo mi cholernie przykro. Ale coż. Takie jest życie. Jedni mają wszystko a inni nic. Ja jestem między tymi co raczej nic nie mają. A jak już to niewiele. Ale nie chce sobie tym CZYMŚ psuć dnia. Zwykly dziwny incydent. Zbieg okolicznosci i pech. Ze tez akurat musialam być tam wlasnie wtedy ... A wracając do tego że to COŚ dalo mi dużo do myslenia ... doszlam do pewnego - trochę dziwnego - wniosku że potrafię. Że jesli chcę i jesli bardzo mocno w to wierzę ... zrobię to. Wczoraj np. skonczylam z czymś co ... można powiedziec że bylo pokusą. Nęcilo, kusilo i zawsze postawilo na swoim. Malo kiedy po to siegalam bo w sumie nie mogę powiedziec że to lubię ( wtajemniczeni wiedzą o co mi chodzi a inni mogą się tylko domyślać ). Teraz już nic. koniec. Bo skoro nie lubię to czemu nie skonczylam z tym wcześniej ?

Jest mi bardzo przykro i smutno. Chce mi się plakac, krzyczec i nie wiem co jeszcze. Ale chyba niepowinnam się zadręczac. Nikt nie powinien. najwyrazniej tak musialo być. Ja jej nawet nie znalam ... Poplakalam troszkę i powinnam zapomniec. W koncu calkiem obca mi osoba. Ale nie ... Jakos dziwnie czuję że nie jest mi tak bardzo obca ...Skoro ja totak przezywam to nie chcę wiedziec jak musi to boleć Paulinkę. 3maj się cieplutko :*:*:*.

Po powrocie ze szkoly ... oswiecilo mnie kolejny raz. W tej samej sprawie. Wiem już jak zmienić to nad czym ubolewam heh. Wiem już. Jezu jak dobrze poczuc ze jest jakakolwiek nadzieja...Szlam i spojrzalam na pewną osobę. Kiedyś moja dobra przyjaciolka. Jedna z grupki szlonych. Razem smialysmy się, plakalysmy. Bawilysmy się razem. A teraz ? teraz ona urodzila dziecko, wyszla za mąz. Jest ... chyba szczesliwa. Trochę się od tamtej pory zmienilo.

 Czasem zaczynam za czymś tęsknić. jakiś nieokresliny zapach, przedmioty ... coś mi przypominają. Wiem za czym tęsnkilam tak najbardziej ... za tym glupim dziecinstwem kiedy nic nie rozumialam. Kiedy kazdy moj dzien spedzalam w pewnym domu. MY i ONI to byla rodzina. Taka wielka, szalona rodzina. Za nią tęsknię. A ta dziewczyna co ma dziecko byla w tej rodzinie... Za tym tęsknie. Może nie powinnam jej widziec? Zbyt wiele mi się przypomina... Wypady do baru na JOJO ... ehh to bylo zycie. I od tego sie zaczelo. To wtedy wlasnie bylo to co opowiadalam " Pamiętam jak mialam 10 lat (...) i skonczylo się życie grzecznej Anusi ". Ehh ...    

awe_anka : :