Archiwum 07 maja 2005


maj 07 2005 Ostatnim tchnieniem.
Komentarze: 8

Tego chciałeś? Zabrac mi ostatnią nadzieję na to, że kiedyś będzie lepiej? Zabrałes mi nadzieję na słońce, zabrałeś mi wiarę i resztki optymizmu. Niech cię diabli, Boże!

"To nadzieja trzyma cię przy życiu. Ale nadzieja się tu na nic nie zda. Twój koszmar się nie skończy nigdy. W takich chwilach nie liczy się na szczście. Liczy się na szybką śmierć." -  więc twoim zdaniem powinnam chcieć śmierci? Płakałam. Miałam dosyć tego ze niby dla mojego dobra mówili, żebym nie ufała i nie wieżyła. Zebym nie miała nadziei. Dla mojego dobra, bo nie chcieli zebym się spazyła, załamała. Więc chcieli, zebym poddała się?
Kto mnie nie zna od prawdziwej strony pociesza mnie, ze będzie lepiej. Kto mnie zna wie, że lepiej nigdy nie będzie. moze być gorzej. Gorzej niż gorzej. A to juz bagno o ile się nie mylę.
Gdy już wszystko zaczęło się układać, ktoś powiedział coś, co nie każdemu jest dane usłyszeć.
Mam dosyć!
To nie jest mały dołek.To nie jest dół. To nie jest załamanie. To jest besilność. Za mała, za młoda i zbyt słaba by to udzwignąć.

 

I tutaj się kończę...

awe_anka : :