Archiwum wrzesień 2004


wrz 26 2004 Beznadzieja...
Komentarze: 4

Mam zly humor.Jestem wsciekla, zla i nie wiem co jeszcze.Wiec jak mi sie wymsknie slowo "kurwa" albo jakoś tak to wybaczcie. Ja ogólnie to nie klne. Nie klne, nie pije, nie pale, nie ćpam. Poprostu aniol. Tylko czemu niektórzy mowią na mnie ANIOL O DUSZY DIABLA? Inni mowią DZIECKO KWIAT hehe.Nie pije, nie pale, nie klne,nie rozrabiam, nie cpam. Mam tylko jedną wadę...klamię.

Bylam dzis w kosciele(!). JA, PIERWSZY ATEISTA RZECZPOSPOLITEJ!! Nie no to byl żart. Nie udany ale żart( nie, nie to że bylam w kosciele).Jestem katoliczką. Ale mniejsza o to. Bylam w kosciele i zaslablam. I to nie raz. Kilka razy. Polowe mszy przesiedzialam . Loozik. Po kosciele z kims sie poklucilam. Bylo mi przykro.On mi zawsze musi wygarnąc jaka jestem. A ja wiem że nie jestem aniolkiem. Poprostu czasem są upadki i wzloty. A on powinien o tym wiedziec, wspierac mnie. Nie żartować textem : idz sobie żyly podciąć. On wie o moich problemach. Powinien mnie wspierać, mówic: Anka, będzie dobrze, alkocholu nie bedzie, problemów nie będzie, w szkole będzie dobrze i między nami bedzie dobrze. Ale nie. On mnie musi dobić. Przestalam się do niego odzywać. Tylko co to da? Najgorsze jest to że mimo woli....kocham go. To chyba przez różnicę wieku nie możemy sie dogadac.

Coś mi się przypomnialo. Slowa pewnego kogos: " Zrobil bym ci cos ale boje sie prokuratora...masz 15 lat!!!'' Jezu ale ludzie są beznadziejnie beznadziejni. Ma 20 lat i mysli ze jest bogiem. Nie jest nim. Jest pierdolonym sukinsynem. Jest nikim. Nie wiem czemu mi sie to przypomnialo. Nie wiem czemu on mi sie przypomnial. Przecierz nie tylko on jest taką swinią. Moze zbyt dobrze go znam? Moze dlatego ze on jest beznadziejny? Nie wiem. Ale wiem jedno. Kazdy kto mi go przypomina jest u mnie na straconej pozycji.

Jedno mnie cieszy.WOLNA CHATA!! Siedze sobie w ciemnym i zimnym pokoju i LP slucham. Gadam  z ludzmi na gg i wkurwia mnie wszystko co przypomina mi ze nie jest pieknie.Bylo by gdyby nie kilka szczegulow. Ale wisi mi czy bedzie lepiej. Zyje dla siebie i dla siebie umrę a życie jest piękne!! Male sprostownie dla pewnych osob( nie napiszę ktorych ale one powinny wiedziec że to o nie chodzi).JA NIE MIALAM CALY CZAS DOLA!! Smialam sie, jajcowalam. Pamiętacie? TO CZEMU GADACIE GLUPOTY? Miejcie pewnosc że ja nigdy nie wygadam o waszych wybrykach, sympatiach i problemach. Bo nie jestem taka jak wy. Bo moze mam uczucia. A moze nie mam rozumu zeby to pojąc? Wiem ze zmienilyscie sie. Nie wiem czy na gorsze czy nie. Ale z tego co slysze to nie moge powiedziec ze sie nie rozczarowalam. Podobno kazdy powinien miec dwie szanse. Ja bym mogla sie zmienic a wy mogly byscie byc szczere i uczciwe. Ale tak nie bedzie. Wiem ze gdyby moja przyjaciolka miala problemy to bym jej nie zostawila. Chyba nie na tym polega przyjazn, co? A moze to nie byla przyjazn? A moze wy w przyjazn nie wierzycie?

awe_anka : :
wrz 11 2004 ...............
Komentarze: 3

Rozmowa liryczna
 
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiony.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.
Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
 
 
Konstanty Ildefons Gałczyński            

 

    Co ja się tak romantyczna zrobilam ? Fyfka romantykiem ? hehe nie... to nie może być. A jednak. Tak mnie milość zmienila. I już sama nie wiem czy jestem szczęśliwa czy nie. Może tak na zmianę. Kilka razy na dzień smutna, kilkadziesiąt razy szczęliwa. Jestem inna niż jedna z moich PRZYJACIOLEK !! Ona kocha mocno ale tylko kilka dni.Czasami tą milosć dzieli na kilku chlopcow.  Ja kocham dlugo i mocno. Ja kocham do szleństwa i bez opamiętania.Kocham tylko jednego. Prawie nigdy kilku naraz. A szkoda. Zazdroszczę jej. Ona nie przejmuje się tak i nie smuci. Ale też nie cieszy się tak bardzo gdy jeden z nich się do niej uśmiechnie...:)

    Jestem inna niż wszyscy a nie tylko jedna z moich PRZYJACIOLEK. Jestem inna bo nie znam nikogo tak baaardzo zmiennego jak ja. Nie znam nikogo kto tak bardzo cieszy się z byle czego. Nie znam też osoby, która z charakteru przypominala mnie. Są osoby podobne ale pewnie bardziej optymistyczne. A to nie moja cecha. Jestem pesymistyczną realistką : / . 

awe_anka : :
wrz 10 2004 ;( ;( ;(
Komentarze: 6

Kocham deszcz który pada na niego

choć taki szorstki i mokry

gwiazdkę śniegu

co nieraz mu w oknie zatańczy

żeby byl tak jak zawsze pogodny

 

Jego zapach unoszący się

gdy przejdzie obok

każdą jasną myśl co splywa z glowy

gdy  widzę go

gdy o nim myślę

 

Kocham wszystko to

co go otacza

co może nacieszyć się

jego widokiem

 

Lecz jego samego nie chcę widzieć ;( ;( ;(

 

To nie byl wiersz. Nie potrafię wierszy pisać. To bylo poprostu...wyznanie. Coś co napisalam pod wplywem emocji.

 

   Smutno mi jak pomyślę ile stracilam. Wiem... nie powinnam tyle o tym myśleć. Ale to tak samo przychodzi i nie chce odejść. To uczucie ... to nie tęsknota. To smutek i żal do siebie samej. Gdyby tak cofnąć cza i zrobić wszystko inaczej... Czlowiek wie jaki byl szczęśliwy gdy pomyśli co stracil. Gdy zobaczy że stracil to zaluje. Ale czy to tylko moja wina?

  Znów się na kimś zawiodlam. Na tej samej, kochanej osobie. Zawsze się muszę zawieść. A szkoda.

 

Żeby móc tak nareszcie uprościć,

jedną milość wybrać z wielu milości

jedną przyjaźń najbardziej prawdziwą,

z zim na lyżwać - tą jedną szczęśliwą,

z psów kudlatych - najwierniejsze psisko

z prac doktorskich - jasną nade wszystko

 

To bliziutko już od tej prostoty

do jedynej za Bogiem tęsknoty

                           

                                      Jan Twardowski

 

 

 

 

awe_anka : :
wrz 09 2004 *********
Komentarze: 9

  Wczoraj nie moglam zasnąć. Nie widzialm Cie caly dzień. To tylko dzień a jednak cala wieczność. O 1,00 uslyszalam Twój glos pod oknem. Warto bylo nie spać :)

  Co tu dużo mówić... zakochana jestem. Ale jakoś mi z tym... lekko. To dziwne bo ja mam inne obiawy milości. Ale to chyba dobrze. Milo tak patrzeć na ******* i wzdychać. Hehehe ja to już tak rok wzdycham do niego. W tym tygodniu jest rocznica. Jejku ... ile przez ten czas się dzialo.

  Niebo złote ci otworzę,
  w którym ciszy biała nić
  jak ogromny dźwięków orzech,
  który pęknie, aby żyć
  zielonymi listeczkami,
  śpiewem jezior, zmierzchu graniem,
  aż ukaże jądro mleczne
  ptasi świst.

  Ziemię twardą ci przemienię
  w mleczów miękkich płynny lot,
  wyprowadzę z rzeczy cienie,
  które prężą się jak kot,
  futrem iskrząc zwiną wszystko
  w barwy burz, w serduszka listków,
  w deszczów siwy splot.

  I powietrza drżące strugi
  jak z anielskiej strzechy dym
  zmienię ci w aleje długie,
  w brzóz przejrzystych śpiewny płyn
  aż zagrają jak wiolonczel
  żal - różowe światła pnącze,
  pszczelich skrzydeł hymn.

  Jeno wyjmij mi z tych oczu
  szkło bolesne - obraz dni,
  które czaszki białe toczy
  przez płonące łąki krwi.
  Jeno odmień czas kaleki,
  zakryj groby płaszczem rzeki,
  zetrzyj z włosów pył bitewny,
  tych lat gniewnych
  czarny pył.
 
 
  Krzysztof Kamil Baczyński


   Dzisiaj myślalam że zasne w szkole. Nie dzialo się nic ciekawego. No może tylko to że na pierwszej lekcji mialam napady śmiechu i z wszystkiego sie brechtalam. Ale tak mam często. Jak już sie śmiać to z sercem. Dzisiaj znow się pokucilam z kolegą z klasy. Ale to norma. Jakoś nie możemy sie nigdy dogadać :/. I znowu zawiodlam się na kimś co już wybaczyla. I znowu widzialam coś czego widzieć nie chcialam . 
   
   Jakoś mi się przykro zrobilo. Dotarlo do mie dopiero teraz, że to co bylo juz nie wroci. A szkoda. Tyle wspomnień, jeszcze tyle planów. Szybko się skończylo. I to z mojej winy. Przykro mi i zaluję. Ale ciekawe czy tylko ja żaluję. Ciekawe czy tylko ja pamiętam i zastanawiam się co będzie dalej. Zapewne prawie nikt nie wie o co mi chodzi, ale są dwie osoby które powinny wiedzieć... Żaluję :/ Przykro mi... :/

awe_anka : :
wrz 07 2004 *********
Komentarze: 1

Między nami nic nie było
 
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;

Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;

Prócz tych kaskad i potoków
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków,
Prócz natury słodkich czarów;

Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów
Między nami nic nie było!
 
 
 
Adam Asnyk  

 

    Mogę tyle robić ( począwszy od sprzątania ... lee ) a nic nie robię i ... nudzi mi się cholernie. No bo niby co mogę zrobić wtorkowego, slonecznego dnia o 13. 52 ( taka jest godzina ) ?? Potem idę do biblioteki bo już kilka miesięcy trzymam książki których nawet nie przeczytalam : / , potem spacer z Pauliną a potem do babci po piniądzorki :D:D i do nauki. Ale do tego kawal czasu.Siedzę sobie zalamana i slucham Nelly Furtado. Czemu zalamana ?? Nie mam pojęcia. Nawet nie mam powodu. Ale nie mam dolka. Może po W-Fie sie troszeczke podlamalam ale to już moja tajemnica co się na nim stalo. Jestem wsciekla bo nie chce mi się gg wlączyć. Jestem wsiciekla bo moja pierwsza ocena to 2, jestem wsciekla bo mi sie piosenka piosenka skonczyla a mnie sie nie chce jej przewijać, bo .... bo mnie ktoś przesladuje :/ . Unikam, omijam a tu nic. I jak życ jak sie nie da żyć?? I jeszcze szkola... No i jestem wsciekla bo caly czas jestem wsciekla . No i to na tyle czemu mam zjebany humor.

 

   

awe_anka : :