Mam zly humor.Jestem wsciekla, zla i nie wiem co jeszcze.Wiec jak mi sie wymsknie slowo "kurwa" albo jakoś tak to wybaczcie. Ja ogólnie to nie klne. Nie klne, nie pije, nie pale, nie ćpam. Poprostu aniol. Tylko czemu niektórzy mowią na mnie ANIOL O DUSZY DIABLA? Inni mowią DZIECKO KWIAT hehe.Nie pije, nie pale, nie klne,nie rozrabiam, nie cpam. Mam tylko jedną wadę...klamię.
Bylam dzis w kosciele(!). JA, PIERWSZY ATEISTA RZECZPOSPOLITEJ!! Nie no to byl żart. Nie udany ale żart( nie, nie to że bylam w kosciele).Jestem katoliczką. Ale mniejsza o to. Bylam w kosciele i zaslablam. I to nie raz. Kilka razy. Polowe mszy przesiedzialam . Loozik. Po kosciele z kims sie poklucilam. Bylo mi przykro.On mi zawsze musi wygarnąc jaka jestem. A ja wiem że nie jestem aniolkiem. Poprostu czasem są upadki i wzloty. A on powinien o tym wiedziec, wspierac mnie. Nie żartować textem : idz sobie żyly podciąć. On wie o moich problemach. Powinien mnie wspierać, mówic: Anka, będzie dobrze, alkocholu nie bedzie, problemów nie będzie, w szkole będzie dobrze i między nami bedzie dobrze. Ale nie. On mnie musi dobić. Przestalam się do niego odzywać. Tylko co to da? Najgorsze jest to że mimo woli....kocham go. To chyba przez różnicę wieku nie możemy sie dogadac.
Coś mi się przypomnialo. Slowa pewnego kogos: " Zrobil bym ci cos ale boje sie prokuratora...masz 15 lat!!!'' Jezu ale ludzie są beznadziejnie beznadziejni. Ma 20 lat i mysli ze jest bogiem. Nie jest nim. Jest pierdolonym sukinsynem. Jest nikim. Nie wiem czemu mi sie to przypomnialo. Nie wiem czemu on mi sie przypomnial. Przecierz nie tylko on jest taką swinią. Moze zbyt dobrze go znam? Moze dlatego ze on jest beznadziejny? Nie wiem. Ale wiem jedno. Kazdy kto mi go przypomina jest u mnie na straconej pozycji.
Jedno mnie cieszy.WOLNA CHATA!! Siedze sobie w ciemnym i zimnym pokoju i LP slucham. Gadam z ludzmi na gg i wkurwia mnie wszystko co przypomina mi ze nie jest pieknie.Bylo by gdyby nie kilka szczegulow. Ale wisi mi czy bedzie lepiej. Zyje dla siebie i dla siebie umrę a życie jest piękne!! Male sprostownie dla pewnych osob( nie napiszę ktorych ale one powinny wiedziec że to o nie chodzi).JA NIE MIALAM CALY CZAS DOLA!! Smialam sie, jajcowalam. Pamiętacie? TO CZEMU GADACIE GLUPOTY? Miejcie pewnosc że ja nigdy nie wygadam o waszych wybrykach, sympatiach i problemach. Bo nie jestem taka jak wy. Bo moze mam uczucia. A moze nie mam rozumu zeby to pojąc? Wiem ze zmienilyscie sie. Nie wiem czy na gorsze czy nie. Ale z tego co slysze to nie moge powiedziec ze sie nie rozczarowalam. Podobno kazdy powinien miec dwie szanse. Ja bym mogla sie zmienic a wy mogly byscie byc szczere i uczciwe. Ale tak nie bedzie. Wiem ze gdyby moja przyjaciolka miala problemy to bym jej nie zostawila. Chyba nie na tym polega przyjazn, co? A moze to nie byla przyjazn? A moze wy w przyjazn nie wierzycie?